Wakacje to czas
zabawy, rożnych imprez, spotkań z przyjaciółmi i odpowiednia pora na
romans lub poważniejszy związek. Już minął tydzień, jak skończyłam gimnazjum.
Wraz z moim najlepszymi kumpelami i kolegami idziemy do tej samej szkoły
do liceum ogólnokształcącego. Mam zamiar być trochę inaczej
postrzegana w nowej szkole, a przede wszystkim znaleźć swoją drugą
połówkę. W gimnazjum większy nacisk kładłam na naukę, niż spotkania
damsko-męskie. Jednakże teraz będzie inaczej, co nie oznacza, że opuszczę się w
nauce. Nasza paczka składa się praktycznie z samych par. Maja szatynka, włosy
do pasa, brązowooka, chodzi z Piotrem, brunetem o piwnych oczach. Lena jest
brunetką, włosy ma do ramion, a oczy takiego samego koloru co Maja. Chodzi ona
z Mateuszem, blondynem o zielonych oczach. Jest jeszcze Kim, która tworzy
związek z Robertem. Kim ma kruczoczarne włosy, trochę dłuższe niż u
Leny i kasztanowe oczy. Jej chłopak to zielonooki rudzielec.
Pozostała trójka, w tym ja, nie spotykamy się z nikim. Jak na razie. Marcela i
Ewelina to dwie blondynki o pięknych lazurowych oczach. Tylko, że
Marcela ma dłuższe, do łopatek włosy, a Ewelina do ramion. Zaś ja, jestem
szatynką o piwnych oczach, a moje włosy są mi za łopatki. Mam na imię Julia, a
tutaj będę opisywać nasze dalsze losy....
Prolog już za nami. Mam nadzieję, że wam się podoba, jeśli tak to komentujcie. W miarę moich możliwości, już niedługo powinien pojawić się tu 1 Rozdział. Pozdrawiam i zapraszam do czytania :))
*Julia*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz